|
| Absolutnie doskonały Stwórca? |
|
|
Wysłano: Sobota, 11 Czerwca 2005, 10:31 |
|
|
|
Zaczęło się to podobno wszystko od upadku człowieka w raju; oto Bóg stworzył ludzi doskonałych /jak utrzymuje religia/ i zakazał im nabycia wiedzy o istocie dobra i zła. Lecz ci nie posłuchawszy jego zakazu ulegają podszeptom węża i zjadają zakazany owoc z drzewa dobrego i złego. W efekcie tego nieposłuszeństwa ich natura ulega skażeniu grzesznymi skłonnościami. Jest to tzw. grzech pierworodny człowieka przechodzący na następne pokolenia, gdyż Bóg - za karę - nakazuje ludziom rozmnażać się z tą grzeszną naturą.
Pierwsza sprzeczność; gdyby ludzie byli naprawdę doskonali, Bóg nie musiałby im niczego zakazywać, bo i po co? /istota doskonała sama powinna wiedzieć co jest dla niej dobre a co złe. Inaczej mówiąc; powinna być samowystarczalna, także moralnie/. Poza tym, gdyby byli doskonali nie posłuchaliby węża w żadnym wypadku, bowiem doskonałość bożego stworzenia - co potwierdza cała religijna doktryna - polega na jego doskonałym posłuszeństwie, czyli na owej bogobojności, tak bardzo przez Boga cenionej u swych stworzeń. Zatem takimi Bóg musiał stworzyć pierwszych ludzi, by zasłużyli na miano doskonałych /inaczej nie obraziła by go tak bardzo ich samowola/. Jak mogli więc tacy ludzie sprzeciwić się Bogu? Musieliby już wcześniej - przed upadkiem - wcale nie być doskonali.
Druga sprzeczność; związana z bytnością i działalnością węza w rajskim ogrodzie. Doskonała boża sprawiedliwość wymagałaby aby uwzględnił on fakt, iż ludzie zostali skuszeni przez jego własne stworzenie, które w kontekście bożej wszechobecności i wszechwiedzy nie miało prawa tam się znaleźć bez woli i wiedzy Boga. Jednak stwórca - karząc ludzi - nie bierze tego w ogóle pod uwagę, jakby obecność węża w tym czasie i miejscu /o posiadając mowy nie wspominając/, była z góry zaplanowanym elementem tej moralnie dwuznacznej próby, a jego ukaranie miało tylko "zamydlić oczy" ludziom.
Trzecia sprzeczność; ukaranie ludzi przez Boga nakazem rozmnażania się ze skażoną grzechem naturą, skłonną do czynienia zła i nieprawości, jaką nabyli w rezultacie swego upadku. Czy to nie dziwne, że ten który może zapobiec złu zanim ono zaistnieje, woli poczekać aż ono zaistnieje i ukarać za nie? Przecież Bóg ma nieskończone możliwości /jest wszechmocny i wszechwiedzący/! Mógł tyle razy cofnąć czas i zaczynać swe dzieło od początku, ile razy trzeba by było, aby jego stworzenie poczęło się doskonałe. Ma on wszak także władzę nad czasem i całą wieczność do swej dyspozycji, nieprawdaż?
Lecz nawet i oto nie jest potrzebne w przypadku Boga o wyżej wymienionych cechach, który na dodatek jest wszechobecny w każdym miejscu i czasie swego dzieła jednocześnie. Potraficie to sobie wyobrazić? /w "Credo sceptyka" posłużyłem się analogią pisarza w relacji do wyimaginowanego świata swej powieści/.
I czwarta sprzeczność; dotyczy pięknej /z pozoru/ boskiej cechy jaką jest miłosierdzie i to na dodatek nieskończone. /Pomijając fakt, że miłosierdzie kłóci się ze sprawiedliwością; albo to, albo to. "Sprawiedliwość nie jest miłosierna - jak pisze Cyceron w rozprawie "O cnotach" - miłosierdzie nie jest sprawiedliwe". Ale to tylko taka luźna dygresja, wróćmy do wątku/. Dlaczego Bóg nie przebaczył wtedy ludziom tej niesubordynacji popełnionej w nieświadomości /dopiero po zjedzeniu zakazanego owocu poznali jakiego zła się dopuścili/, przy wydatnym udziale jego własnego stworzenia? Dlaczego wtedy nie okazał się litościwy, dobry i miłujący swoje stworzenia, a wręcz odwrotnie; okazał się bezlitosny, okrutny, niesprawiedliwy, małostkowy i mściwy?! Czy takie zachowanie licuje z godnością absolutnie doskonałego Stwórcy? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Holander> Absolutnie doskonały Stwórca? |
|
|
Wysłano: Sobota, 11 Czerwca 2005, 11:13 |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Absolutnie doskonały Stwórca? |
|
|
Wysłano: Piątek, 17 Czerwca 2005, 12:56 |
|
|
|
Ja po prostu wierzę, że Bóg nas kocha ichce dla nas dobrze - to wystarczy po co te rozdrapywanie ran |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Absolutnie doskonały Stwórca? |
|
|
Wysłano: Piątek, 17 Czerwca 2005, 13:11 |
|
|
|
Ja po prostu wierzę, że Bóg nas kocha ichce dla nas dobrze - to wystarczy po co te rozdrapywanie ran |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Absolutnie doskonały Stwórca? |
|
|
Wysłano: Piątek, 17 Czerwca 2005, 21:27 |
|
|
|
Czy nie masz wrażenia, że negując doskonałość "swojego" Stwórcy,
negujesz własną doskonałość ?
Myślę, że tą drogą kiedyś dojdziesz do identyfikacji, a potem do integracji, co z pewnością poszerzy Twoje horyzonty i wyjdzie Ci na zdrowie. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Khandro> Absolutnie doskonały Stwórca? |
|
|
Wysłano: Niedziela, 03 Lipca 2005, 22:16 |
|
|
|
Daleki jestem od tego aby myśleć o sobie jako istocie doskonałej. |
|
|
|
|
|