Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Obraz i dźwięk -> U2 - The Joshua -> POP - opinie o płycie Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu

Głosujemy na najlepszy utwór:
Discotheque
15%
 15%  [15]
Do You Feel Loved?
5%
 5%  [5]
Mofo
9%
 9%  [9]
If God Will Send His Angels
9%
 9%  [9]
Staring At The Sun
14%
 14%  [14]
Last Night On Earth
4%
 4%  [4]
Gone
9%
 9%  [9]
Miami
1%
 1%  [1]
The Playboy Mansion
2%
 2%  [2]
If You Wear That Velvet Dress
9%
 9%  [9]
Please
15%
 15%  [15]
Wake Up Dead Man
4%
 4%  [4]
Wszystkich Głosów : 96

Re: <JustinHawkins> POP - opinie o płycie
PostWysłano: Środa, 05 Kwietnia 2006, 15:56 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
arek.pp
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #6141
Posty: 14


[ Osobista Galeria ]




Zgadzam sie z Tobą co do Mofo i Miami...
A ostre koncertowe Miami to przez długi okres był dla mnie No.1 na żywo....
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Środa, 05 Kwietnia 2006, 17:27 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
JustinHawkins
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #6103
Posty: 1174


[ Osobista Galeria ]




> Automat perkusyjny jest dla mnie nie do przyjecia.

Uprzedzenia są ZŁE.

>Ale przeciez nikt nie robi plyt wylacznie do sluchania w nocy:)

Nie chcę tu twierdzić, że Pop jest płytą do słuchania w nocy, bo akurat moim zdaniem nie jest :) Natomiast kontekst też jest istotny. Płyty '' Shag Tobacco '' Gavina Fridaya nie ma sensu słuchać w letni, słoneczny dzień :) Czasem warto do jakiejś niezbyt lubianej płyty podejść jeszcze raz, w zupełnie innych okolicznościach, w zupełnie innym nastroju... czasem można wtedy odkryć rzeczy, których wcześniej w ogóle się nie słyszało. Tak więc daj Popowi szanse, i np. faktycznie posłuchaj w nocy :)

>Mimo wszystko wole pózniejsze ATYCLB - mimo ze bardziej popowe. Czuc tam >swobode i >lekkosc grania...

Tak w ogóle, to ja też wolę :) Pozdrowienia.
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Środa, 05 Kwietnia 2006, 18:02 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Fledge
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #2270
Posty: 463


[ Osobista Galeria ]




Jesli potraktuje ta plyte jako dzieło skrajnie eksperymentalne (podobnie jak passengers) to w gruncie rzeczy wydaje mi sie calkiem dobra. Ostatnio analizowalem problem mojej niecheci do POP i stwierdziłem ze chodzi tu o to ze:

a) Po U2 zwykle spodziewam sie czegos naprawde wielkiego (z rozmachem)

b) Zawsze przekładam brzmienie zywych instrumetów ponad te wygenerowane przez elektronike. Jakos tak mam ze naturalne dzwieki podchodza mi łatwiej. Stosunkowo umiarkowana elektronika, jak na Achtung Baby czy Unforgettable Fire jest spoko ,ale Pop wydaje sie byc troche "syntetyczny"

c) Nigdy nie moglem przyzwyczaic sie do odrzucenia tej buntowniczej postawy. O ile na Zoo Tv wyczuc mozna jeszcze jakas forme "walki" to Pop Mart zdaje sie byc juz pozbawiony jakiejkolwiek arogancji...

d) To pierwszy album na którym tak licznie pojawiaja sie na slabe kawalki. Przykladowo: Miami, Playboy mansion, Mofo. Gdyby reszta materiału byla dobra to ok ale tak nie jest. Kawalki w stylu If You Wear, Last Night albo Do you feel Loved sa nawet ładne lecz bez przesady...


Moze napisze co mysle o poszczególnych utworach:

1 - Discoteque - Typowy Hit. Swietny gitarowy riff i kilka zajebistych zwrotów "akcji" :)

2 - Do You Feel Loved - Poczatek zapowiada cos równie dobrego. Niestety ....im dalej, tym nudniej. Nieciekawa melodia wokalu i ogólny hałas.

3 - Mofo - Najgorszy kawalek w histori zespolu. W zasadzie nie wiem co mysleli nagrywajac ta koszmarna łupanke. Szkoda gadac.

4 - If God Will Send His Angels - To z kolei utwór numer jeden. Melodyjny, pelen wdzieku, poprostu ciekawy. Jedyny wyjatek gdzie denerwujaca na calym albumie linia perkusyjna ma zbawienny wplyw na efekt ogólny.

5 - Starring At The Sun - Znowu bardzo dobra piosenka. Kapitalny refren. Mile wrazenie robi tez gitara akustyczna.

6 - Last night On Earth - Niezly poczatek, ale w dalszej czesci troche zabraklo pomysłów. Ogólnie nie jest to zle. Nawet mi sie podoba (czasem nawet bardzo). Zdarzaja sie mocniejsze motywy mimo dosc zwartej konstrukcji. Najlepsze wrazenie robia melodie i riffy Edge'a.

7 - Gone - Naprawde dobry refren i dosyc liniowa reszta. Znowu zasluga Edge'a - specyficzny gitarowy przester. Co jak co ale Edge jako jedyny byl w formie podczas nagrywania POP.

8 - Miami - Pospolity knot. Nudy, same nudy....

9 - Playboy Mansion - Infantylna melodia i miejscami dobre wokalne melodie Bono. Ogólnie slabo.

10 - If You Wear That Velvet Dress - Dosyc nastrojowa piosenka. Nic wielkiego lecz jako wypełniacz bardzo dobre. Szkoda ze dlugo sie rozkreca.

11 - Please - Nie liczac Angels najlepsze co mozna znalezc na calym krazku. W sumie nie musze nic pisac - wersja live z Rotterdamu to mistrzostwo.

12 - Wake Up Dead Man - Tez nie mam nic do zarzucenia. Kawalek dosc nietypowy jak na U2 ale super. Dobrye zakonczenie przeciatnej plyty..

Mam nadzieje ze ktos to przeczyta:)
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Środa, 05 Kwietnia 2006, 18:12 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
arek.pp
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #6141
Posty: 14


[ Osobista Galeria ]




To ciekawe jak skrajnie oceniana jest ta płyta. Np. ja Mofo czy Last Night.. mógłbym słuchać non stop /najlepiej jak najgłośniej/, a takiego np.If God Will Send His Angels mogłoby nie być.
No ale... "niech różnice nas łączą" (jak to było napisane na starej 100złotówce z Waryńskim :))
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Środa, 05 Kwietnia 2006, 18:54 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
JustinHawkins
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #6103
Posty: 1174


[ Osobista Galeria ]




arek.pp :
To ciekawe jak skrajnie oceniana jest ta płyta. Np. ja Mofo czy Last Night.. mógłbym słuchać non stop /najlepiej jak najgłośniej/, a takiego np.If God Will Send His Angels mogłoby nie być.
No ale... "niech różnice nas łączą" (jak to było napisane na starej 100złotówce z Waryńskim :))


If God... to najsłabszy kawałek na płycie ! :) Ta zgodność zaczyna być podejrzana lol.gif
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Środa, 05 Kwietnia 2006, 19:49 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
JustinHawkins
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #6103
Posty: 1174


[ Osobista Galeria ]




>Jesli potraktuje ta plyte jako dzieło skrajnie eksperymentalne

Myślę, że byłoby to całkiem naturalne podejście. A propos, czy na tym forum jest dyskusja o Passengers ?

>a) Po U2 zwykle spodziewam sie czegos naprawde wielkiego (z rozmachem)

Bez wątpienia, ja też. Popmart w tym względzie zaspokoił moje oczekiwania.

>Pop wydaje sie byc troche "syntetyczny"

Ale też troche jest przesady w tym '' usyntetycznianiu '' Popa przez niektórych. Jeśli wyrzucicie Mofo,Discotheque i Miami, naprawdę nie będzie to już takie '' syntetyczne ''. Staring czy Angels to w gruncie rzeczy najnormalniejsze piosenki, Playboy Mansion tak samo, a If You Wear jest wręcz... subtelna, gorąca i baaaaardzo seksowna.

>Nigdy nie moglem przyzwyczaic sie do odrzucenia tej buntowniczej postawy. O ile na >Zoo Tv wyczuc mozna jeszcze jakas forme "walki" to Pop Mart zdaje sie byc juz >pozbawiony jakiejkolwiek arogancji...

Z tym brakiem arogancji na Popmarcie można polemizować. Ale akurat tu moje odczucia są podobne. Wiem, że od razu miłośnicy U2 z lat 90 zaczną krzyczeć, że walka jak najbardziej była, tyle, że zawoalowana, pod pozorem, ukryta, dorozumiana itd.itp. Sorry, ale ja zawsze wybiorę przekaz typu '' prosto w pysk ''. '' There's only one flag! White flag ! ''. O.

>To pierwszy album na którym tak licznie pojawiaja sie na slabe kawalki.

Nie. Pierwszym takim albumem był Achtung :)

>Przykladowo: Miami, Playboy mansion, Mofo.

To nie są słabe kawałki :)

>Kawalki w stylu If You Wear,

No sorry, ale TAKIEGO utworu nie doceniać...

>1 - Discoteque - Typowy Hit. Swietny gitarowy riff i kilka zajebistych zwrotów "akcji" :)

Dla mnie to po prostu hard-rock pod przykrywką dyskoteki :) Chętnie bym posłuchał tego numeru w wykonaniu np. Deep Purple. Dobre, panie, dobre...

>2 - Do You Feel Loved - Poczatek zapowiada cos równie dobrego. Niestety ....im dalej, >tym nudniej. Nieciekawa melodia wokalu i ogólny hałas.

Przede wszystkim - rewelacyjny Larry. Rewelacyjny Edge. Adam cudnie nonszalancki. Rewelacyjne zmiany nastroju. Super efekty. Świetny numer, uwielbiam go.

>3 - Mofo - Najgorszy kawalek w histori zespolu. W zasadzie nie wiem co mysleli >nagrywajac ta koszmarna łupanke. Szkoda gadac.

Larry powiedział kiedyś: '' To najbardziej osobisty tekst, jaki Bono kiedykolwiek napisał. Nigdy wcześniej tak się nie otworzył ''. I faktycznie, ta szczerość, z jaką Bono mierzy się ze swoimi słabościami, i odwołuje do od dawna nieżyjącej matki, w kontraście z podkładem techno robi porażające wrażenie. Nikt nie przypuszczał, że U2 będą do czegoś takiego zdolni. Pokazali że nie boją się niczego, i są gotowi na wszystko. Plus genialne wejścia The Edge'a, pewnie, to standard, ale mnie zawsze ruszały takie momenty - niby eksperyment, niby coś niestworzonego, ale zawsze jest ten The Edge, który przypomina nam, że mimo wszystko nadal słuchamy U2 :) No i przede wszystkim - to jest autentycznie czadowe ! Sam wstęp powala na ziemie i zmusza do konsumpcji dywanu. Znakomita robota.

>4 - If God Will Send His Angels - To z kolei utwór numer jeden. Melodyjny, pelen >wdzieku, poprostu ciekawy. Jedyny wyjatek gdzie denerwujaca na calym albumie linia >perkusyjna ma zbawienny wplyw na efekt ogólny.

Najsłabszy kawałek na płycie :) Edge powtarza jeden motyw, refren jest banalny, melodia zwrotek też nie za wyszukana, nie wiem, co Ty tam takiego specjalnie ciekawego widzisz, w tym kawałku akurat chyba najmniej się dzieje :). Przypomina mi trochę wymęczone So Cruel. Ale to tak trochę z przekory piszę, bo mimo wszystko bardzo lubię ten numer, przede wszystkim ze względu na tekst. Słucham w sumie zawsze z przyjemnością ( właśnie w odróżnieniu od So Cruel ).

>5 - Starring At The Sun - Znowu bardzo dobra piosenka. Kapitalny refren. Mile wrazenie >robi tez gitara akustyczna.

Nic dodać, nic ująć.

>6 - Last night On Earth - Niezly poczatek, ale w dalszej czesci troche zabraklo >pomysłów.

Jeśli masz na myśli wyciszenie, to masz absolutną rację, bo ten kawałek nagrywali jako ostatni, i ledwo zdążyli :) Dopiero single version jest '' skończona '' ( zresztą tak jest jeszcze z dwoma kawałkami z Popa ).

>8 - Miami - Pospolity knot. Nudy, same nudy....

Rewelacja, utwór prawdziwie genialny, jeden z najwybitniejszych kawałków w całej historii zespołu. Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie udało im się wykreować takiego klimatu. Totalna syntezatorowo-loopowa hipnoza, która zostaje dokumentnie zdruzgotana przez szczytujące geniuszem wejścia Edge'a i Larry'ego, przy okazji równie dokumentnie rozwalając na kawałki jakiekolwie racjonalne podstawy świadomości słuchacza :) Co dodatkowo potęguje niesamowity tekst, a moment kiedy Bono krzyczy
'' Miami !!! '' to jest normalnie ekstaza.. Przy tym utworze ja nie wyrabiam, dla mnie to jest całkowita masakra, więc sorry za emocjonalną wypowiedź :) W zasadzie teraz zastanawiam się, czemu nie na niego zagłosowałem...

>9 - Playboy Mansion - Infantylna melodia i miejscami dobre wokalne melodie Bono. >Ogólnie slabo.

Melodia lepsza niż w Angels :) Bardzo lubię tą piosenkę, mimo że jest faktycznie bardziej '' zwykła '' niż '' genialna ''. Ale jest to dobra robota, no i zupełnie inny nastrój wprowadza, więcej takich kawałków na Popie nie ma. Dla mnie to takie Mysterious Ways tej płyty. Gdybyż właściwe Mysterious Ways było równie dobre... No i tekst ! Ale genialne teksty to norma na Pop, więc już nie będę na to zwracał uwagi.

>10 - If You Wear That Velvet Dress - Dosyc nastrojowa piosenka. Nic wielkiego lecz >jako wypełniacz bardzo dobre. Szkoda ze dlugo sie rozkreca.

Kolejny wielki utwór, kolejny raz U2 pokazują się z zupełnie innej strony, kolejny raz klimat, który powinien był charakteryzować Achtunga... Widzę tu inspiracje Gavinem Fridayem, przepuszczone przez jutowy filtr - znowu, znowu, znowu genialny Edge - jak ten facet to robi ??? Moment z jego solówką to jeden z najpiękniejszych momentów w karierze U2... Chyba któryś raz już to powtarzam. Więc stwierdzam, że to być może faktycznie mogłaby być najlepsza płyta U2... gdyby składała się z samych takich momentów. Może jeszcze z rok powinni nad nią posiedzieć ? ( wiem, że i tak siedzieli długo, ale czasem wielkie dzieła muszą rodzić się w bólach :)

>11 - Please - Nie liczac Angels najlepsze co mozna znalezc na calym krazku. W sumie >nie musze nic pisac - wersja live z Rotterdamu to mistrzostwo.

No, ja też nie mam nic do dodania.

>12 - Wake Up Dead Man - Tez nie mam nic do zarzucenia. Kawalek dosc nietypowy jak >na U2 ale super. Dobre zakonczenie przeciatnej plyty..

Też nie mam nic do zarzucenia. Kawałek dość nietypowy jak na U2, ale super. Dobre zakończenie świetnej płyty :)

>Mam nadzieje ze ktos to przeczyta:)

Czytam i piszę :) Pozdrowienia.
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Środa, 05 Kwietnia 2006, 20:06 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
LSQ
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #5129
Posty: 1244


[ Osobista Galeria ]




JustinHawkins :
LSQ napisał niedawno, że pewnie będę się czepiał Popa lol.gif cóż, myślę i myślę, czego by się tu czepić... i nic mi nie przychodzi do głowy lol.gif wygląda na to, że jest to album idealny


No tego to ja się nie spodziewałem! Miłośnik białej flagi rozpływa się w syntetycznych dzwiękach Mofo i Dyskoteki biggrin.gif cool.gif



JustinHawkins :
>To pierwszy album na którym tak licznie pojawiaja sie na slabe kawalki.

Nie. Pierwszym takim albumem był Achtung :)


Nie. Nie było takiego albumu drunken_smilie.gif
  
Re: <LSQ> POP - opinie o płycie
PostWysłano: Środa, 05 Kwietnia 2006, 20:19 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Daniel84
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1454
Posty: 356


[ Osobista Galeria ]




To ciekawe. Ja też uważam If God Will Send His Angels za najsłabszy utwór na POPie (co nie znaczy, że go nie lubię, wszak POP to, imho, the best of the best of U2).

W przeciwieństwie do wielu, ja lubię POPa m.in. właśnie za to, że nie ma w nim motywu buntu i białej flagi. Nigdy za tym nie przepadałem. Zwłaszcza na War mnie to odrobinę irytuje.

Pzdr.
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Środa, 05 Kwietnia 2006, 23:25 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
acr
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #5652
Posty: 335


[ Osobista Galeria ]




JustinHawkins :

Myślę, że byłoby to całkiem naturalne podejście. A propos, czy na tym forum jest dyskusja o Passengers ?

Coś Ty, tożto nie U2, to jakieś nudne niewiadomoco z tym nudnym Eno ! ;)
Zaczniemy? ;D
Tylko ja bym to w formie rankingowo-opisowej zrobił bo nie lubię takich głosowań.

Cytat:

>To pierwszy album na którym tak licznie pojawiaja sie na slabe kawalki.
Nie. Pierwszym takim albumem był Achtung :)

Cytat:

>Kawalki w stylu If You Wear,
No sorry, ale TAKIEGO utworu nie doceniać...


Miałem nie dopisywać że się zgadzam i się pod czymś podpisuje, ale ponieważ jestem niekonsekwentny to napiszę, że się zgadzam i pod tym podpisuję.
Z If You Wear That velvet Dress to przegięcie normalnie ;D

Cytat:

Dla mnie to po prostu hard-rock pod przykrywką dyskoteki :) Chętnie bym posłuchał tego numeru w wykonaniu np. Deep Purple. Dobre, panie, dobre...


Dziś poznałem i doznałem album Secret Machines i zastanawiam się jakby to brzmiało (i dużo innych rzeczy, bo SM doznałem mocno i równie mocno podziałało ma moja wyobraźnię muzyczną :D ) w wersji jakiejś innej mocno inspirującej się Zepp'ami kapeli. Albo ich samych :)

No w każdym razie czad :D A na Vertigo w Chicago to zagrali jak jacyś dance-punkowcy trochę. Z tym ze tamci mogliby sie od U2 uczyć jak się robi z koncertu rockowego dyskoteke :D

Cytat:

>4 - If God Will Send His Angels
(...)
Najsłabszy kawałek na płycie :) Edge powtarza jeden motyw, refren jest banalny, melodia zwrotek też nie za wyszukana, nie wiem, co Ty tam takiego specjalnie ciekawego widzisz, w tym kawałku akurat chyba najmniej się dzieje :). Przypomina mi trochę wymęczone So Cruel. Ale to tak trochę z przekory piszę, bo mimo wszystko bardzo lubię ten numer, przede wszystkim ze względu na tekst. Słucham w sumie zawsze z przyjemnością ( właśnie w odróżnieniu od So Cruel ).


No wreszcie się nie zgadzamy ! ;D

Czepiasz się, a porównania TEGO do So Cruel to Ci chyba nie wybaczę, nawet jeśli z czystej przekory to było :D

Jest to bardzo mocna rzecz. Bardzo. Tak, Edga gra jeden motyw (też kurcze nie jest tak do końca)... ale powiedz mi proszę, co z tego? :D Czyż nie w prostocie tkwi potęga? Wejście tego motywu mnie miażdży. Jedyne co mogliby zmienić to go nieznacznie wzmocnić. Chociaż wtedy mógłbym skończyć już na intensywnej terapii :D

Pamiętam jak kiedyś na gg rozmawialiśmy jakby mogli to grać na żywo, zgodziliśmy się że wejście tego motywu powinno brzmieć tak mocno, aby DOSŁOWNIE powalać wszystkich ludzi na stadionach :D

Melodia zwrotek jest świetna. W kontekście utworu, tekstu, ogólnego nastroju który sama też bardzo ładnie tworzy. Nawet jeśli niespecjalnie wyszukana, nie najambitniejsza i nie najgenialniejsza na tej płycie, to i tak jest świetna. Melodie Bitelsów też czasem nie były specjalnie wyszukane, a przecież nikt im genialności nie odmawia ;)

Bo melodia stwarza atmosferę ktorą ja bardzo lubię. Bo ona moim skromnym zdaniem jest piękna. Tak jak solówka w If You Wear That Velvet Dress. A może za dużo się napatrzyłem w zimowe noce jak śnieg "tańczył" w świetle latarni do tego właśnie utworu? ;)
Ach ;)

Cytat:

>8 - Miami - Pospolity knot. Nudy, same nudy....


Co kto lubi. Ja bardzo długo nie lubiłem. No, od kiedy usłyszałem tę płytę w 97 roku aż do jakiegoś początku roku 2005, czyli dośc długo. Ale zrozumiałem błąd i bardzo mi wstyd że tak długo nie doceniałem ;) Tak Justin, rewelacja :)

Cytat:

>10 - If You Wear That Velvet Dress - Dosyc nastrojowa piosenka. Nic wielkiego lecz >jako wypełniacz bardzo dobre. Szkoda ze dlugo sie rozkreca.


Kolejny wielki utwór U2... ;) Długo się rozkręca? Jak dla mnie mogłaby tak trwać i trwać... :) Przepiękna jest. Ach ach.

Cytat:

>11 - Please - Nie liczac Angels najlepsze co mozna znalezc na calym krazku. W sumie >nie musze nic pisac - wersja live z Rotterdamu to mistrzostwo.


Ale nie brałeś mam nadzieję pod uwagę wersji live kiedy oceniałeś płyte?
Mało oryginalny będę, ale jestem za single version.

Cytat:

>12 - Wake Up Dead Man - Tez nie mam nic do zarzucenia. Kawalek dosc nietypowy jak >na U2 ale super. Dobre zakonczenie przeciatnej plyty..

Też nie mam nic do zarzucenia. Kawałek dość nietypowy jak na U2, ale super. Dobre zakończenie świetnej płyty :)


Ja tez nie mam nic do zarzucenia. Kawałek dość nietypowy jak na U2, jednocześnie super. Wspaniałe zakończenie świetnej płyty :)
A, zagłosowałem na niego.



:)


Pozdrawiam, dobranoc :)
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Środa, 05 Kwietnia 2006, 23:36 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
arek.pp
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #6141
Posty: 14


[ Osobista Galeria ]




"W przeciwieństwie do wielu, ja lubię POPa m.in. właśnie za to, że nie ma w nim motywu buntu i białej flagi. Nigdy za tym nie przepadałem. Zwłaszcza na War mnie to odrobinę irytuje."

No ale U2 to zwykli (?) ludzie którzy normalnie dorastają i nie porównujmy Wara i Popa. Tam młode zbuntowane chłopaki, tu faceci którzy zdaja sobie sprawę że są trybikami w maszynie którą nie do konca sterują. Biała flaga bardzo im pasowała w `83, pod koniec lat 90 lepszy był ekran 700m2...
  
Re: <arek.pp> POP - opinie o płycie
PostWysłano: Czwartek, 06 Kwietnia 2006, 10:30 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
JustinHawkins
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #6103
Posty: 1174


[ Osobista Galeria ]




>No tego to ja się nie spodziewałem! Miłośnik białej flagi rozpływa się w >syntetycznych dzwiękach Mofo i Dyskoteki

Gdybyś wiedział, przy jakich ja się jeszcze rzeczach rozpływam, to byś się normalnie przekręcił lol.gif
  
Re: <JustinHawkins> POP - opinie o płycie
PostWysłano: Czwartek, 06 Kwietnia 2006, 10:42 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
JustinHawkins
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #6103
Posty: 1174


[ Osobista Galeria ]




>Dziś poznałem i doznałem album Secret Machines i zastanawiam się >jakby to brzmiało (i dużo innych rzeczy, bo SM doznałem mocno i >równie mocno podziałało ma moja wyobraźnię muzyczną :D ) w wersji >jakiejś innej mocno inspirującej się Zepp'ami kapeli. Albo ich samych :)

Doznałeś pierwszą czy drugą płytę Secret Machines ? Uważasz, że oni mocno inspirują się Zeppami ? Dziwne, nigdy mi takie porównanie do głowy nie przyszło... Secret Machines oczywiście rządzą, ale to może do offtopiku muzycznego przeniesiemy, bo się zaraz ktoś czepi wink.gif

>Jest to bardzo mocna rzecz. Bardzo. Tak, Edga gra jeden motyw (też >kurcze nie jest tak do końca)... ale powiedz mi proszę, co z tego? :D >Czyż nie w prostocie tkwi potęga?

No widzisz, niby masz racje, a właśnie tutaj jakoś niespecjalnie tkwi. Ale o If God... się nie chce spierać, bo lubię ten kawałek cool.gif

>Pamiętam jak kiedyś na gg rozmawialiśmy jakby mogli to grać na żywo, >zgodziliśmy się że wejście tego motywu powinno brzmieć tak mocno, >aby DOSŁOWNIE powalać wszystkich ludzi na stadionach :D

Nigdy im nie wybaczę, że porzucili ten kawałek. Wykonanie z Las Vegas to tylko zapowiedź tego, co mogłoby być...

>Melodie Bitelsów też czasem nie były specjalnie wyszukane, a przecież >nikt im genialności nie odmawia ;)

Oj, ale chwila, o jakich melodiach Beatlesów mówisz ? Melodia
" Yesterday " jest dla Ciebie prościutka ? :) Generalnie piosenki Beatlesów są zdecydowanie bardziej skomplikowane niż piosenki U2.

Pozdrowienia.
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Czwartek, 06 Kwietnia 2006, 16:34 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
LSQ
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #5129
Posty: 1244


[ Osobista Galeria ]




JustinHawkins :
Gdybyś wiedział, przy jakich ja się jeszcze rzeczach rozpływam, to byś się normalnie przekręcił lol.gif

ZGADUJĘ że przy The Darkness :D
Zupełnie jak ja eusa_clap.gif tylko chyba ja na mniejszą skalę z tego co widzę lol.gif
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Czwartek, 06 Kwietnia 2006, 18:33 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
marycha
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #5217
Posty: 122


[ Osobista Galeria ]




A ja bym chciała założyć jedwabną sukienkę, siedzieć przy księżycu i słuchać takiego zachwycającego szeptu... Czysty liryzm. I się rozpływam drunken_smilie.gif W czasie sesji zimowej przemawiały do mnie najbardziej "Please" i "Wake Up Dead Man"- taki jakiś dekadencki klimat. Lubię gapić się w słońce, ale najczęściej odpadam po paru sekundach, natomiast piosenki mogę słuchać w nieskończoność wink.gif "Discotheque"- wyginam śmiało ciało eusa_clap.gif O aniołkach- zupełnie można się zatracić. "Mofo" elektryzuje. Nie podchodzi mi jedynie "Miami" i "The Playboy Mansion"- za co biję się w pierś...
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Czwartek, 06 Kwietnia 2006, 19:45 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
JustinHawkins
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #6103
Posty: 1174


[ Osobista Galeria ]




LSQ :
[..]


ZGADUJĘ że przy The Darkness :D
Zupełnie jak ja eusa_clap.gif tylko chyba ja na mniejszą skalę z tego co widzę lol.gif


Cóż, jeżeli muzyka tego wybitnego zespołu wywróciła Twoją świadomość na drugą stronę, zmięła, zgniotła w kulkę, rzuciła do kosza, i odeszła pogwizdując, to mamy identyczne odczucia lol.gif
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Czwartek, 06 Kwietnia 2006, 20:02 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
IrishWn
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #4453
Posty: 1150


[ Osobista Galeria ]




JustinHawkins :
[..]



Cóż, jeżeli muzyka tego wybitnego zespołu wywróciła Twoją świadomość na drugą stronę, zmięła, zgniotła w kulkę, rzuciła do kosza, i odeszła pogwizdując, to mamy identyczne odczucia lol.gif


hmmm...a do czego porównałbyś U2? wink.gif

No a co do piosenek Miami i Playboy Mansion... nie wiem czemu wiele osób "nie może wybacz ich U2" A co tu wybaczać? Bardzo podoba mi się klimat i tekst w PM - taki prawdziwy.... A na myśl mi przychodzi gorące popołudnie na tarasie z Bono wink.gif A Miami.... hmmm typowy PopMart... zmęczenie... tekst to taki prawdziwy (czyt. realny) absurd... Tak jakby opisane zycie jakiegoś człowieka.... no i na koniec jakby ktoś chciał wykrzyczeć frustracje i jednocześnie miłość... do miasta czy tego miejsca w którym się żyje... tak jakoś trudno opisac te uczucia... wink.gif POP to taka szczególna płyta... zagadkowa wink.gif
  
Re: <IrishWn> POP - opinie o płycie
PostWysłano: Czwartek, 06 Kwietnia 2006, 20:21 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
tanathos
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #4979
Posty: 676


[ Osobista Galeria ]




Wiosna.
Tak, nie wiem czemu, ale POP zawsze kojarzy mi się z wiosną hm... moze dlatego, ze zawsze o tej porze mam "faze" na ten album wink.gif.
Gdy przesłuchałem POP pierwszy raz, pomyslałem, ze to chyba największy gniot jaki nagrali. Podobało mi się jedynie Staring at the sun i Please. Niemniej z czasem... moja ocena uległa zmianie. Są utwory, do których sie nigdy chyba nie przekonam: Gone, Wake up dead man, Discotheque. Z drugiej strony, są takie, którymi jestem szczerze urzeczony: Do you feel loved, Mofo no i prawdziwa perełka: If God will send his angels biggrin.gif - jak dla mnie najlepszy na płycie, i na niego oddam swój głos.
Ogólnie rzecz biorąc, drugi po Zooropie album do którego wracam najczęściej.
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Czwartek, 06 Kwietnia 2006, 20:27 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Fledge
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #2270
Posty: 463


[ Osobista Galeria ]




Cytat:
Generalnie piosenki Beatlesów są zdecydowanie bardziej skomplikowane niż piosenki U2.


Nie są!!!
Z calym szacunkiem dla Beatlesów... nie są. Ponadto miejscami są cukierkowe i przesłodzone (tez z calym szacunkiem)...
Sgt Peppers jest co najwyzej porównywalny, a to jedna z bardziej skomplikowanych płyt Lennona & Co.
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Czwartek, 06 Kwietnia 2006, 20:27 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
acr
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #5652
Posty: 335


[ Osobista Galeria ]




JustinHawkins :
>Czyż nie w prostocie tkwi potęga?

No widzisz, niby masz racje, a właśnie tutaj jakoś niespecjalnie tkwi. Ale o If God... się nie chce spierać, bo lubię ten kawałek cool.gif


Może potęga to nie jest dobre słowo odnośnie tego utworu, no ale ma TO.
You know, "TO" :) Rusza mnie to za każdym razem, nie ma tak że reaguje na tą melodie tak zaśpiewaną, do tych słów zupełną obojętnością.
W sumie bardzo możliwe że subiektywny odbiór i wielki sentyment do utworu sprawiają że go tak oceniam i może na siłę troche bronię... no ale ja po prostu bardzo 'lubię ten kawałek' :))
Też mi się nie chce o niego kłócić ;)

Cytat:

>Pamiętam jak kiedyś na gg rozmawialiśmy jakby mogli to grać na żywo, >zgodziliśmy się że wejście tego motywu powinno brzmieć tak mocno, >aby DOSŁOWNIE powalać wszystkich ludzi na stadionach :D

Nigdy im nie wybaczę, że porzucili ten kawałek. Wykonanie z Las Vegas to tylko zapowiedź tego, co mogłoby być...


Tak, zaraz po Vegas skrócili o połowę, to już było bez sensu zupełnie. Jeden z ich większych największych błędów moim zdaniem. Że nie brzmiał? W Vegas rózne kawałki jeszcze gorzej im wychodziły, nie rozumiem takiego potraktowania akurat If God... . A Do You Feel Loved w ogóle wyrzucili. I ja się pytam, dlaczego?

Cytat:

>Melodie Bitelsów też czasem nie były specjalnie wyszukane, a przecież >nikt im genialności nie odmawia ;)

Oj, ale chwila, o jakich melodiach Beatlesów mówisz ? Melodia
" Yesterday " jest dla Ciebie prościutka ? :) Generalnie piosenki Beatlesów są zdecydowanie bardziej skomplikowane niż piosenki U2.


Przynaję rację i się przyznaję do złego porównania. Myślałem o wczesnych Bitelsach zapominając że po jakimś 65' roku wymyślili kilkanaście najlepszych melodii ever. I moich ulubionych. Och, no ale to późna noc była jak to pisałem ;D

No ale chodziło o to że czasem proste rzeczy też mogą nieźle walnąć. A jak nie walnąć, bo akurat w przypadku zwrotek If God... to nie jest dobre słowo, to zauroczyć/oczarować/takie tam. No wiesz o co mi chodzi ;)

Pomyślałem że niedługo się wpakujemy, a przynajmniej ja się wpakuje w poważny pseudofilozoficzny problem - do jakiego stopnia jestem w stanie obiektywnie oceniać twórczość U2? Trzeba się powaznie zastanowić :) Ale to nie tu.



O Bitli proponuje się pokłócić w Oftopiku, bo i tak zaraz żelazny mario nas poprzenosi ;D
  
Re: POP - opinie o płycie
PostWysłano: Piątek, 07 Kwietnia 2006, 17:50 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
JustinHawkins
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #6103
Posty: 1174


[ Osobista Galeria ]




IrishWn :
[..]

hmmm...a do czego porównałbyś U2? wink.gif



Z U2 było tak samo. Tyle, że z U2 to było 6 lat temu, a z The Darkness 6 miesięcy temu drunken_smilie.gif
  
POP - opinie o płycie
Forum dyskusyjne -> Obraz i dźwięk -> U2 - The Joshua

Strona 3 z 5  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
zaręczyny w wellness Ciechocinek
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010