Wysłano: Poniedziałek, 30 Lipca 2007, 12:34 |
|
|
|
kobitki kochane. chodzicie się badać regularnie? Może korzystacie z badań profilaktycznych? Mnie ostatnio zszokowała postawa ciotek, ktore powiedziały, że nie będą się badać, bo po co wiedzieć co się w sobie ma. Ja nie wiem czy to pokolenie takie zabobone, my chyba jesteśmy bardziej uświadomione. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 30 Lipca 2007, 21:00 |
|
|
|
A moim zdaniem strach jest czymś, co przekracza bariery pokoleń i płci. Znam przypadki, kiedy ktoś zwlekał z ważnymi badaniami, bo bał się wyników. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 31 Lipca 2007, 10:34 |
|
|
|
Tak Berger, niestety masz rację. ostatnio w TV był reportaż,o tym, dlaczego kobiety nie chodzą się badać.. jedna pani powiedziala.." A po co? sąsiadka, poszła do lekarza i teraz ma raka piersi" Mówiła to w taki sposób jakby co najmniej lekarz zaraził tą sąsiadkę..
Oczy mi wyszły.. z oczodołów rzecz jasna.... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 31 Lipca 2007, 22:14 |
|
|
|
Taaa, i podobnie wielu wini meteorologów za złą pogodę. Niegdyś hippisi głosili nadejście Drugiego Renesansu, a teraz chyba wypada obwieścić początek Drugiego Średniowiecza. Choć z drugiej strony średniowiecze nie ma przecież monopolu na ciemnotę. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 31 Lipca 2007, 22:32 |
|
|
|
Powody braku wizyt u lekarza które podałaś faktycznie należy imo poddać krytyce, nie niosą sensu. Mimo tego ja też jestem negatywnie nastawiona (ogólnie) do wizyt lekarskich; chodzi o leki, niektóre porady.
Po pierwsze przekonałam się wielokrotnie, że medycyna jest na tyle kiepsko rozwinięta, że nie zna leków na niektóre banalne, dość powszechne problemy (paraliżujący ból brzucha w pewne dni); usłyszałam od pani doktor, że niektórzy tak już mają, są zwykłe tabletki i nic innego.
Po drugie przekonałam się, że sama wiem lepiej co dla mnie dobre niż lekarz (głupio brzmi ale tak się nastawiłam). Dałam się namówić lekarzowi na wybrany sposób usunięcia znamienia na ręku około 5-6 lat temu, do tej pory mam widoczny ślad.
Po trzecie - placebo. Baaardzo często człowiek jest tak zdrowy na jakiego się czuje. W szczególności starsze osoby przyzwyczajają się do leków, nakręcają się.
Ostatni powód - wielu lekarzy nie postępuje subsydiarnie. Na katar - antybiotyk, na kaszel - antybiotyk. Dzieci tego pana doktora przeszły na indywidualny tok nauki w szkole, bo non stop chorują nie umiejąc się uodpornić. Jeszcze lepszy przypadek - znajoma starsza pani z bardzo wysokim cukrem. Lekarz chciał jej wmusić insulinę, którą miała by brać do końca życia. Mądra kobieta uparła się i szukała innego rozwiązania. I jasne że było. Kolejne lekarstwo - tabletki. Ale człowiek nie czuje się przy tym jak inwalida.
Oczywiście mam świadomość, że są sytuacje w których lekarz musi zainterweniować, w których jest tylko jedno wyjście. Nie mam nic przeciwko badaniom kontrolnym ale mam do leków i leczenia duuuży dystans. Subsydiarność i brak urojeń, które stają się prawdą. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 01 Sierpnia 2007, 18:49 |
|
|
|
Dzisiejszy dostep do wielu informacji pozwala nam przeciez na czesciowa rewizje opinii lekarza. I ja wlasnie tak robie- poslucham, co mi lekarz powie, w domu poczytam sobie na ten temat co nieco w necie i wowczas dopiero wybieram najlepsze dla mnie rozwiazanie.
Co do antybiotyku, zawsze mozna z niego zrezygnowac. Ja jak ide do lekarza, to pierwsze co mowie: prosze o porade w miare mozliwosci bez koniecznosci brania antybiotyku. Ostatnio uslyszalam na to od mlodego lekarza, ze leki homeopatyczne maja wiecej skutkow ubocznych niz tradycyjne (czyli przykladowo antybiotyki)... A ja i tak wiem swoje. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Kosmopolitka> Badania |
|
|
Wysłano: Czwartek, 02 Sierpnia 2007, 06:23 |
|
|
|
Swoją drogą ciekawe, jakie skutki uboczne może mieć substancja, którą zażywasz w ilościach śladowych. Na przykład takie pięć i pół atomu rtęci? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Czwartek, 02 Sierpnia 2007, 12:16 |
|
|
|
Chcesz numer do tego lekarza?
Jednak jak sie pomysli, jaka ilosc lekow sie w przeciagu calego swojego zycia przyjmuje do siebie, moga to byc wcale nie az tak znikome ilosci... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Czwartek, 02 Sierpnia 2007, 12:20 |
|
|
|
Ja znam przypadki braku wykształcenia odporności wskutek zbyt częstego zażywania antybiotyków, jak napisałam wyżej. Poza tym są specjalne tabletki ratujące wątrobę przed innymi specjalnymi tabletkami - błędne koło. Przerażające, człowiek do końca życia może się przez leki paprać z pigułkami. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Czwartek, 02 Sierpnia 2007, 20:18 |
|
|
|
Tak, ale ja pisałem o lekach homeopatycznych, a te naprawdę przyjmujesz w ilościach śladowych, liczonych na pojedyncze atomy. Nawet przez całe życie nie przyjmiesz ich więc dużo. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 03 Sierpnia 2007, 23:02 |
|
|
|
Berger : |
A moim zdaniem strach jest czymś, co przekracza bariery pokoleń i płci. Znam przypadki, kiedy ktoś zwlekał z ważnymi badaniami, bo bał się wyników. |
Taaa a ja jestem najlepszym tego przykladem .Dobra pospamilem sobie to ide sie wywstydzic do kata |
|
|
|
|
|