Wysłano: Sobota, 08 Maj 2004, 20:06 |
|
|
|
Berger @ Sobota, 08 Maj 2004 19:19 @ : |
Jak już jestem w księgarni, to katalogi mi są zbędne; mam półki pełne książek. |
Ja też się czuję wtedy jak "ryba w wodzie", mogę tam przebywać godzinami, aż na mnie podejrzanie patrzą, bo.. jest jedno ale ... sprawdzam jak się zakończyło - nie mogę się powstrzymać , dlatego częściej przeglądam katalogi, a później samą książkę. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <kazia> Czy czytamy ?? |
|
|
Wysłano: Niedziela, 09 Maj 2004, 14:16 |
|
|
|
Mnie nie ciągnie, żeby sprawdzać, jak się skończyło. Patrzę na autora, na wydawnictwo, czytam informacje na obwolucie, ewentualnie kartkuję chwilkę książkę. I kupuję lub nie. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> Czy czytamy ?? |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 10 Maj 2004, 10:11 |
|
|
|
Tak powinno właśnie być, dlatego pod tym względem mam "słaby charakter" i podziwiam takich co potrafią w ten sposób - moje dzieciaki też tak robią, ja widocznie inaczej .. no i cóż ... jest jak jest |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Sobota, 22 Maj 2004, 11:45 |
|
|
|
ja strasznie lubie czytac pierwsza strone, tzn do kogo autor kieruje te ksiązke, czasem jest jakis cytat, ktory jestes "streszczeniem" tresci, ksiazki .... i uwielbiam to robic z ksiazkami Whartona ... :] i wiecie, ja bardzo lubie wydawac pieniadze na ksiazki, ale nie lubie tego robic w zwyklych ksiegarniach, po prostu sie nie oplaca... najlepiej znalezc taka, ktora okresla sie mianem "taniej ksiazki"... wtedy grzechem jest nie kupic ksiazki, o ktorej sie sni .. :] |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <pola> Czy czytamy ?? |
|
|
Wysłano: Sobota, 22 Maj 2004, 13:56 |
|
|
|
Oj, dawno nie byłem w ,,taniej książce". Pamiętam, że z reguły można tam dostać pozycje sprzed wielu lat. Choć nie narzekam, w ,,taniej książce" właśnie kupiłem kiedyś sztuki teatralne Vaclava Havla. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> Czy czytamy ?? |
|
|
Wysłano: Niedziela, 23 Maj 2004, 07:35 |
|
|
|
Witam po dość długiej przerwie:)
Tak czytam Wasze posty w tym wątku i jestem zaskoczony-pozytywnie oczywiście.
Nie miałem pojęcia,że tak dużo osób czyta książki!-przynajmniej tu, na forum internetowym.
Osobiście uwielbiam czytać .Do 18 roku życia nieobowiązkowo( tzn.nie-lektury) przeczytałem tylko jedną książkę.
W `pełnoletności` coś mnie wzięło i tak zostało do dziś.Teraz czytam ``Wilka stepowego``(Hermann Hesse), szczerze polecam. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 24 Maj 2004, 14:41 |
|
|
|
szaman82 @ Niedziela, 23 Maj 2004 07:35 @ : |
Do 18 roku życia nieobowiązkowo( tzn.nie-lektury) przeczytałem tylko jedną książkę.
|
Tylko jedną??? A bajki, a przygody Winetou, a Tomek Wilmowski, a Niziurski, a SF??? Jak można w dzieciństwie nie czytać??? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> Czy czytamy ?? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 25 Maj 2004, 15:15 |
|
|
|
Tak, tylko jedną.Teraz wiem,że to duża strata.
Sam nie wiem, dlaczego nie czytałem.Czytałem zas lektury szkolne,a było ich trochę.....choć muszę się przyznać,że nie przetrwałem ``Pana Tadeusza``.
Teraz to wszystko nadrabiam, bo gdy tylko mam czas, to cosik czytam.
Moim ulubionym pisarzem jest Coelho.:)
Pozdrawiam serdecznie |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 25 Maj 2004, 17:47 |
|
|
|
szaman82 @ Wtorek, 25 Maj 2004 15:15 @ : |
muszę się przyznać,że nie przetrwałem ``Pana Tadeusza``. |
To ja się z kolei przyznam, że przeczytałem tylko dwa z czterech tomów ,,Chłopów". Nie zdążyłem po prostu przed lekcją, na której ,,Chłopów" omawialiśmy... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 09 Czerwca 2004, 14:19 |
|
|
|
A ja jestem na etapie pochłaniania książek wegetariańskich i związanych ze zdrowym stylem życia.
Zawsze dużo czytałam i to mi zostało. Nie przepadam za Whartonem i Coehlo. Ten pierwszy (a żeby zrozumieć, dlaczego inni tak się nim zachwycają przeczytałam jego 8 tytułów) ma dla mnie za mało własnych myśli, są to często suche rejestracje zdarzeń. Ja lubie poznawać wszystko dogłębnie, nie lubię lakoniczności. Coehlo z kolei jest dla mnie typowym wytworem naszych czasów. Potrafi zręcznie ubrać i ładnie podać wyrażenia, które w tak atrakcyjnej formie wydają się nieść jakąś niezwykła mądrość, a niosą niewiele. Podaje podstawowe "mądrości", które nie są czymś nadzwyczajnym w naszych czasach.
Nie wyobrażam sobie życia bez czytania. A moją ulubiona książką jest "Udręka i ekstaza". Rewelacyjna biografia Michała Anioła. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Ania D.> Czy czytamy ?? |
|
|
Wysłano: Środa, 09 Czerwca 2004, 14:52 |
|
|
|
Whartona przeczytałem kilka tytułów, gdy zaczęła się moda nań. Jednak wszystkie zdały mi się podobne do siebie i szybko zaczęły mnie nużyć. Wyjątkiem jest dla mnie końcówka ,,Ptaśka" - wojna skondensowana w pigułce. Jakby Remarque do potęgi. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Czwartek, 01 Lipca 2004, 16:32 |
|
|
|
Witam Panstwa ponowinie ...
Aniu D, masz racje co do twierdzenia ze W.W. w swoich ksiazkach "ma dla mnie za mało własnych myśli, są to często suche rejestracje zdarzeń", dokladnie masz racje i ja czasem sama nad tym bardzo bardzo ubolewam.
Ale ja lubie tego pisarza, choc nie moge sie szczycic przeczytaniem jego " 8 tytulow".
A wiecie, dlaczego?
Bo ten autor, stwarza jakis taki inny swiat, taki naiwny i niewinny. Mimo tego, ze jego bohaterowie sa starsi, przezywaja pewne sytuacje, jak male dzieci, moze nie do konca, raczej jak "mloda mlodziez".
Ale ta cala piekna sielnaka, nie moze byc tak piekna, bez jakiego noza, czy kolca, a takowy wlasnie istenieje. W pewnych momentach czlowiek zaczyna sie nudzic, sa te same fakty, te same zwroty, monotonnosc... a moze takie jest wlasnie nasze zycie?
a Ptasiek, jest genialny, sam w sobie, ze sowim gadaniem i tym, ze nie wiemy, tak naprawde czy jest prawdziwym... i ta cala tajemnica wychodzi na jaw, w drugiej czesci, w AL. Jest tak ogromnym zaskoczeniem dla czytelnika, bo on przeciez wiedzial, ze Ptasiek istenieje, ze Ptasiek i AL, to dwie calkiem rozne osoby, byli przyjaciolmi i znali sie jak bracia, to fakt, ale przeciez bylo inni.... a tu wychodzi taka niespodzianka ..
i jeszcze z racji,ze jestem tutaj jeszcze troszke, chce wpsomniec o Johnie Jrvingu... slyszeliscie kiedys o takim autorze i moze przeczytaliscie kilka jego ksiazek?
i moze opowiecie Nam o tym...
ps: mam nadzieje, ze nie odbiegne od tematu ... w koncu przez to zobaczymy, czy sie czyta, wiec to moze bedzie , jakas dobra odpowiedz na pytanie tematu... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Czwartek, 01 Lipca 2004, 16:51 |
|
|
|
pamietacie, ja kiedys cos pisalam o "wrogach", czyli o szalonej TV, jeszcze bardziej szalonym Internecie i co sie okazuje...
ze mam w jakis sposob potwierdzenie swojej tezy... mowil, Garp, w "swiecie wedlug Garpa" J.I. - " kiedy biegne noca, nienawidze spogladac, w niebieskie okna, bo wiem, ze tam nikt nie czyta" (moze nie do konca to tak brzmialo, ale taki byl sens tej wypowiedzi)
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 31 Maj 2005, 18:15 |
|
|
|
Osobiście to lubię książki, które czyta sie ''lekko'' np. ''Jeżycjada'' Musierowicz, ale nie przepadam za takimi o rozwleczonej tematyce, gdyż nic z nich nie wiem. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 10 Czerwca 2005, 13:29 |
|
|
|
na portalu www.biblionetka.pl ranking 13tysięcy książkoholikow
najlepsze ksiazki
1Michaił Bulhakow mistrz i małgorzata
najgorsze ksiażki
1Dorota Masłowska
19. 28.30.Paulo Coelho
co o tym myślicie?
prawdopodobnie Pilch był na 5 w najgorszych
ranking został zawieszony
i tera z już go tam nie ma |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 10 Czerwca 2005, 19:13 |
|
|
|
Co myślę? Mistrz i Małgorzata to bardzo dobra kniga. Przez Masłowską jakoś nie mogłem przebrnąć. Coelho mnie w ogóle nie ciągnie. Może kiedyś przy okazji zerknę na coś, co napisał. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Sobota, 11 Czerwca 2005, 00:04 |
|
|
|
Zanim poszłam do liceum to czytałam przynajmniej jedną ksiażke tygodniowo.Wszystkie tomy "Ani.." i Jeżycjadę to po kilka razy Póżniej to prawie tylko lektury.Ale z cała odpowiedzialnoscią moge polecić książkę Wally`ego Lamba pt. "To wiem na pewno". Mimo duzej ilosci stron czyta się ją jednym tchem bo naprawdę wciąga-przynajmniej mnie No a jeśli ktoś lubi się bać to dobry jest Graham Masterton No i jeszcze muszę wspomnieć o jednej z moich ulubionych książek z dzieciństwa pt. "Na skrzydłach Północnej Wichury" Georga MacDonalda |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Niedziela, 12 Czerwca 2005, 20:38 |
|
|
|
kanapka : |
Zanim poszłam do liceum to czytałam przynajmniej jedną ksiażke tygodniowo.Wszystkie tomy "Ani.." i Jeżycjadę to po kilka razy |
Liceum zdecydowanie źle wpływa na człowieka! Jeszcze w gimnazjum średnio 2 książki na tydzień, brak lektury=rozpacz, a teraz... Brak czasu nawet na czytanie prasy codziennej ..
A co do Ani- to po prostu fenomen . Niby infantylne i dla dziewczynek sprzed stu lat.. ale cudowne ! |
|
|
|
|
|