Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 07:23 |
|
|
|
Wczoraj. Działał normalnie, a nagle pyk - takie coś jakby prąd nagle został wyłączony. Z tym, że prądu nikt nie wyłączył. Nie czułam żadnej spalenizny, ani niczego takiego, po prostu zdechł i już go później nie włączyłam. Nie wydawał żadnych dźwięków, nie burczał, nie piszczał, nic. Cisza. Podociskałam wszystkie kable, sprawdziłam gniazdko - wszystko grało. Co się mogło stać? Coś sie zjarało, czy co? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 07:56 |
|
|
|
Tak, cos sie zjaralo lub zdechlo w inny sposob. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 08:41 |
|
|
|
moze procesor albo zasilacz? takie sa wlasnie objawy takie tylko 'pyk'
bedziesz musiala obadac wszystko w kompie czy jest sprawne, zlozyc do kupy i sie modlic, zeby wystartowalo :> |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 08:44 |
|
|
|
Ale jakby sie procesor zjarał to chyba by coś burczało, albo co? A tu nic, po prostu bzyt i czarny monitor :((((( Żadnych burków i pisków :-/ |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 08:48 |
|
|
|
musisz sprawdzic sama, jesli masz jakiegos Intela, to mozesz sama to zrobic, jesli AMD, to lepiej ktos kto sie zna :>
zdejmij cooler i zobacz, czy nie ma gdzies czarnej powierzchni, ale zanim to zrobisz, pozycz od kogos zasilacz, bo to moze byc wlasnie on (pewnie nie odkurzasz komputera, co? ;)) - kurz, to najgorszy wrog (zaraz za woda ;)) kompa |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 08:52 |
|
|
|
No własnie - ostatnio holek mi robił kompa, ściągnął obudowę i wrzasnął - ale syf!!!! Ja nie wiedziałam, że tam trzeba odkurzać Nigdy chyba nie ściągałam obudowy :> Ale chyba nic nie jest osmolone, jak tak wczoraj zerkałam. Ja nie chce tam grzebać, bo ja totalnie nie wiem co jest co :> Ja bym nawet myszki nie potrafiła naprawić :> Mam tylko nadzieje, że to nic poważnego, bo jak nie będę miała kompa, to idę się od razu powiesić :((( |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 09:07 |
|
|
|
Cytat: |
No własnie - ostatnio holek mi robił kompa, ściągnął obudowę i wrzasnął - ale syf!!!!
|
ja mam podobnie jak przyjde komus cos naprawiac
tylko holek dal dupy, skoro nie usunal tego kurzu, albo moze wlasnie probowal i przez to sie tak zrobilo - pamietam, ze kiedys cos wymienialem kumplowi, to chcialem troche odkurzyc zasilacz, dmuchnalem kilka razy, niby bylo juz troche lepiej, ale pochodzil 2 dni i sie spalil...
Cytat: |
Mam tylko nadzieje, że to nic poważnego, bo jak nie będę miała kompa, to idę się od razu powiesić :(((
|
nie zartuj sobie tak, ja wytrzymywalem wiele razy bez kompa, to Ty nie wytrzymasz? :> (lacznie, to z 4-5 miesiecy nie mialem kompa sprawnego w domu - mnie sie ciagle cos przytrafialo ;)) |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 09:10 |
|
|
|
A co to jest w ogóle ten zasilacz, ile kosztuje nowy i jak on wygląda i gdzie on jest tam w środku i po czym poznać że to on sie zjarał? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 09:21 |
|
|
|
trini : |
A co to jest w ogóle ten zasilacz, ile kosztuje nowy i jak on wygląda i gdzie on jest tam w środku i po czym poznać że to on sie zjarał? |
zalamujsze mnie
do czego podlaczasz zasilanie w kompie? :> to wlasnie to kwadratowe z wentylatorkiem, to zasilacz
nowy, tani, beznadziejnej firmy 300W zasilacz kosztuje juz 60 PLN - ale mysle, ze Ci wystarczy, chyba, ze masz jakies problemy z pradem u siebie, to lepiej kupic cos dobrego (>200PLN) |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 09:26 |
|
|
|
Ja naprawdę się nie znam na tym, nigdy nie grzebałam w kompie, od czego w końcu są faceci
Problemów z prądem nie mam, w końcu pracuje w ZE, no nie? ;-)))
Cytat: |
do czego podlaczasz zasilanie w kompie? :> to wlasnie to kwadratowe z wentylatorkiem, to zasilacz |
Mów do mnie jeszcze Włączam wtyczke do gniazdka i działa, nie? ;-))) O żadnym innym zasilaniu nic nie wiem |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 09:48 |
|
|
|
Cytat: |
Mów do mnie jeszcze Włączam wtyczke do gniazdka i działa, nie? ;-))) O żadnym innym zasilaniu nic nie wiem
|
sprawdz dokad prowadzi kabel zasilajacy od gniazdka w sciania :P |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 09:49 |
|
|
|
Cytat: |
Mów do mnie jeszcze Włączam wtyczke do gniazdka i działa, nie? ;-))) O żadnym innym zasilaniu nic nie wiem
|
z jednej strony wkładasz do gniazdka sieciowego, a z drugiej do gniazdka w zasilaczu komputera :) |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 09:51 |
|
|
|
AAA to juz wiem - to te dziury z tyłu, tak? To po dziurze dojdę, który to ten zasilacz :> |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 09:54 |
|
|
|
pomyłka odpada z założenia :) zasilacz jest tylko jeden (w tym przypadku, bo znam ludzi co mają więcej) |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 09:59 |
|
|
|
tia facet tylko naprawiać ... do łóżeczka i kasę przynosić
a serio to zobacz czy na płycie masz diody jak włączasz zasilanie albo w ogóle komp jest podpięty do sieci to powinna jedna świecić :) jak nie świeci to zasilacz jak świeci może też zasilacz ;)))))) ale już mniejsze prawdopodobieństwo wtedy proc jest bardziej podejrzany |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 10:01 |
|
|
|
Własnie chyba nic mi się nie świeciło |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 10:02 |
|
|
|
nie wszystkie płyty świecą, a komp może się odpalić i bez procesora, tylko że nie będzie żadnych widocznych efektów (oprócz kręcących się wiatraków). Ja jednak obstawiam zasiłke |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 10:08 |
|
|
|
Efektów nie ma żadnych - on po prostu nie odpala. Mam nadzieję, że to zasilacz bo nowy procek mi sie nie uśmiecha za bardzo :> |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 10:13 |
|
|
|
trini : |
Efektów nie ma żadnych - on po prostu nie odpala. Mam nadzieję, że to zasilacz bo nowy procek mi sie nie uśmiecha za bardzo :> |
na 90% zasilacz (choc co plyta, to obyczaj i ja np na tej plycie co mam teraz - 8RDA - jak sie zrobilo przepiecie procka, to pozniej caly komp tez nie reagowal w ogole, tak jak kiedys przy spalonym zasilaczu :>) |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 13 Czerwca 2003, 10:38 |
|
|
|
Po pierwsze co to za komp. Głównie chodzi czy AT czy ATX. To łatwo poznać. Jak przy zamykaniu Windows wyświetla komunikat "Teraz można bezpiecznie wyłączyć komputer" i trzeba wcisnąć wyłącznik to AT, jak Windows programowo wyłącza komputer to ATX.
Jeśli to AT to na 100% zasilacz. Jeśli to ATX to też raczej zasilacz, ale jest niewielka szansa, że to obwody sterujące zasilaczem na płycie głównej. Co by nie było nawet jak procesoer się spali to wieją wiatraki. Pomijając sytuacje w której najpierw przestają wiać wiatraki (awaria wiatraków) a później przepala się procesor (bo nie miał chłodzenia). Inna sprawa, to to, że padający zasilacz potrafi dać dziwne napięcia i spalić część lub wszystkie podzespoły (ale to się żadko zdaża).
Zasilacz to taka skrzynka w górnej tylnej części obudowy (jak jest typu desktop to będzie z boku) do której podłącza się kabel.
Co do czyszczenia brudu. Kiedyś tak wykończyłem wiatraczek u mamy w pracy. Jak zdmuchnołem z radiatora gróbą warstwę kużu to kuż dostał się do łozyska i popsuł wiatrak. Być może holek właśnie takim odkużaniem uszkodsził witrak w zasilaczu, co z kolei doprowadziło zasilacz do przegrzania, co z kolei doprowadziło go do przepalenia, a upalna pogoda temu sprzyja.
Co do zasilacza to zależy jaki masz komputer. Jak AT to bedziesz musiała kupić używany, bo nowych już nie produkują. Jak ATX poniżej 500MHz to wystarczy najtańszy model jak powyżej 1GHz to nie Codgen 250W lub Codgen 300W. 500-1GHz to trudno powiedzieć. Jakbyś przypadkiem miała Ponad 2GHz to lepiej 300W lub 350W Codgen (albo lepiej wogóle nie Codgen). |
|
|
|
|
|
|
|
Sala na wynajem sala szkoleniowa kraków Kraków
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|