|
| Re: Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 13 Października 2003, 19:01 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Mike : |
Dla zlewy możesz kiedyś wbić się w lateks zrobić ostry makijaż i sprawdzić jak się będziesz czuła i jak Cię będa odbierać inni. Wśród osób, które znasz wzbudzisz sensację... |
Hihi, lateksy to może nie dla mnie. Ale "jest taki dzień tylko jeden raz do roku" (no może więcej - 3,4 ), kiedy się maluję,jakieś tam święta, zakończenia roku. Rzeczywiście ludziska mnie nie poznają.:) Jeśli nie używa się dużo kosmetyków na co dzień, łatwiej wtedy o odświętność. Trochę tuszu, cień i od razu widać, że specjalna okazja. A przy codziennym stylu 'wamp', laska musi nałożyć jeszcze raz tyle tapety, żeby było widać, że się szczególnie wyszykowała na ważną okazję.
W pewnym sensie podziwiam laski, które wstają wcześnie rano i robią godzinami makijaż, mi by się nie chciało, hehe, wolę sobie pospać dłużej.:>>I tak to trzeba wieczorem zmazywać. Są ciekawsze rzeczy do zrobienia, niż ślęczenie z kredką przed lustrem.;>
Kiedyś, kiedy miałam kompleksy, też się malowałam (jakieś 2,3 lata temu), ale potem polubiłam siebie i stwierdziłam, że nie można wciąż grać. Poza tym nie mam żadnej satysfakcji, gdy facet gapi się na mnie, gdy mam makijaż. Radość czuję tylko wtedy, gdy komplement słyszę bez maski, bo wtedy wiem,że chodzi konkretnie na 100% o mnie, a nie o kolor mojej szminki, nie?
Mike : |
:> Co robisz w następną sobotę wieczorem? :> |
Wieczorem to ja się kąpię.;> |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 13 Października 2003, 19:08 |
|
|
|
Cytat: |
Jeśli nie używa się dużo kosmetyków na co dzień, łatwiej wtedy o odświętność. Trochę tuszu, cień i od razu widać, że specjalna okazja. A przy codziennym stylu 'wamp', laska musi nałożyć jeszcze raz tyle tapety |
...
a co za tym idzie to nie ma jeszcze kosmetyków które by nie podrażniały skóry... jak na wycieczce rano zobaczyłem moje koleżanki z klasy to się przestraszyłem dlaczego one są takie czerwone na twarzy... nie trudno się było domyślić że to od tego codziennego makijażu |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Krzysiek> Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 14 Października 2003, 18:41 |
|
|
|
Cytat: |
jak na wycieczce rano zobaczyłem moje koleżanki z klasy to się przestraszyłem dlaczego one są takie czerwone na twarzy... |
tak,nie chę oglądać takiej dziewczyny,która ma każdego dnia totalna tapetę,przecież ona musi strasznie wyglądać, a czym bedzie starsza tym bedzie gorzej...łeeee
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 14 Października 2003, 19:50 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
[quote="Krzysiek"]
Cytat: |
jak na wycieczce rano zobaczyłem moje koleżanki z klasy to się przestraszyłem |
Hmmm, to jest właśnie najgorsze... .Jeśli malujesz się codziennie wziąż musisz się pilnować, żeby nie zapomnieć o makijażu, trzeba wyrobić sie z czasem, żeby zdążyć, a jeszcze jak ktoś nakryje bez makijażu to beka. Ten szok po zobaczeniu kogoś bez makijażu nie zawsze oznacza,ze dziewczyna jest brzydka. Często mocno tapetują się bardzo ładne laski, ale po zmazaniu tony tapety i tak wydają się brzydkie, zawsze będzie widać tą różnicę przed i po zmazaniu swojego mini-dziełka sztuki.:)))) |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Środa, 15 Października 2003, 11:25 |
|
|
|
Cytat: |
.Jeśli malujesz się codziennie wziąż musisz się pilnować, żeby nie zapomnieć o makijażu, trzeba wyrobić sie z czasem, żeby zdążyć, a jeszcze jak ktoś nakryje bez makijażu to beka |
tak,święta racja
Cytat: |
Często mocno tapetują się bardzo ładne laski, |
to po jaką cholerę one to robią?
moja dziewczyna mało sie maluje, a mi podoba sie bez makijazu jak i z tym lekkim, i nie rozumiem dziewczyn które lubia miec tapete.W licku miałem taka kolezanke która miala taką tapete i raz przytkneła otwarty zeszyt do twarzy i...na zeszycie została pomaranczowa warstwa....no cóż...
pozdrawiam serdecznie |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <szaman82> Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Środa, 15 Października 2003, 12:05 |
|
|
|
miała źle dobrany kosmetyk i tyle...
po co to kobiety robią... nie wiem ... moze mają coś do ukrycia... moze ktoś kiedyś powiedział ze ma cos na twarzy i tak silnie to wstrząsneło kobiecinką ze teraz kamufluje wszystkie maleństwa wystepujące na swojej twarzy... może uważa ze ładniej tak wygląda... trzeba jakiegoś psychola zapytać... ale nie wiem czy by to pomogło ... kobiety od dawien dawna stosują makijaże... wg jednego z kawałow to kara za zjedzenie jabłka w Raju...
ja tez miałam taką koleżankę która bez centymetrowej tapety z domu nie wychodziła... raz zobaczyłam Ją bez makijażu i powiedziałam ze wreszcie widze jaka ładna jest ... i pomogło ... tapeta zmiejszyła swoją objętośc a częstotliwośc nakładania opadła...
i tez jest coś w tym że zazwyczaj tak silnie malują się młode kobiety...dziewczyny można powiedziec... hmm może to pierwsze kroki (na siłe) w dorosłośc... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <bzzz> Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Czwartek, 16 Października 2003, 20:41 |
|
|
|
ja tyz mam 17 lat i szczerze mowiac maluje sie chyba bardziej niz little_wild_girl
tzn. zazwyczaj stosuje tusz do rzes, kredke do oczu, i jasny cien do powiek,
szminek nie lubie bo przeszkadzaja w calowaniu
mysle, jak wiekszosc ludzi tutaj, ze dobrze zrobiony, naturalny makijaz
bardzo ladnie podkresla urode
a tona tapety wyglada smiesznie,
mam kumpele w klasie ktora bez zuzycia tubki fluidu nie wyjdzie z pokoju |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Sobota, 01 Listopada 2003, 10:29 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
[quote="szaman82"]
Cytat: |
Cytat: |
Często mocno tapetują się bardzo ładne laski, |
to po jaką cholerę one to robią?
|
a) Należą do tzw. marginesu społecznego (wiemy, o co chodzi),a tam krechy pod oczami są pewnego rodzaju "wymogiem" :P
lub b) są normalnymi, fajnymi laskami, ale mają kompleksy. Nie wierzą,że są piękne! Tutaj ma pole do popisu odpowiedni zakochany we wyfluidowanej(mający zdolność do tzw. "przezroczystego" spojrzenia - widzi nie tylko to, co pod braniem, ale i pod tapetką ) chłopak. Po każdym szczerym komplemencie ilość zużywanego fluidu powinna zmaleć , aż w końcu...nie będzie w ogóle potrzebny .:))) Jasne,że z kompleksów trzeba wyjść samemu - to praca z samym sobą, ale męskiej pomocy nigdy za wiele. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Sobota, 01 Listopada 2003, 12:20 |
|
|
|
ja mam jedną radę dla ludzi którzy mają kompleksy.
Jeżeli mają to znaczy że przebywają w złym towarzystwie a od towarzystwa wiele zależy.
to czy jakaś niewiasta nakłada za dużo pudru na twarz to już jej sprawa, może chce wyglągać jak na zachodzie.
naszczęscie jesteśmy w polsce...
ludzie powinni być naturalni, nie udawać innej osoby bo i tak wiedzą jacy są w środku |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 03 Listopada 2003, 08:04 |
|
|
|
Czesc.
Tak czytam co piszecie, i mnie cos naszlo, zeby opisac co mi sie przytrafilo 1.5 roku temu. No i ma zwiazek z tematem :)
Bylem u mojego wujka z wizyta. Juz przy kilku okazjach wujas chwalil sie, ze jego jakis bliski znajomy ma fajna i ladna corke, i ze chcialby mnie z nia poznac. No i wujek nas "umowil". Gdy weszla do pokoju, calkiem odruchowo ja "zmierzylem" wzrokiem. Ze akurat patrzylem na podloge, zaczalem od stop. W pewnej chwili az mi sie troche glupio zrobilo, bo doszlo do mnie, ze "jezdze" tak po niej wzrokiem od nog wzwyz hehe, no ale to byla tylko w sumie chwila. Im bardziej patrzylem w gore, tym moje wrazenie bylo lepsze, no po prostu cudo. Piekna czarna sukienka, no i do tego ladna figura :). I gdy doszedlem do twarzy.. czar prysl. Ilosc makijazu, jaki na sobie miala, byla po prostu ogromna. No az ciezko tu znalezc porownanie, aczkolwiek do ulicznicy raczej nie. W sumie, wczesniej nie zdarzalo mi sie, zeby wrazenie na temat kogos tak mi sie "zakolysalo" w ciagu zaledwie sekundy. Poszedlem z nia na randke, ale od poczatku wiedzialem, no ze raczej nic z tego nie bedzie. Po prostu w jakis sposob zrazilem sie do niej. A szkoda, bo w zasadzie sympatyczna dziewczyna.
Jak latwo wywnioskowac, dolaczam sie do grona tych, ktorzy nie lubia duzo makijazu u kobiet. Lekki make-up = cool, ale nadmiar potrafi zrazic.
Aha, wild, no z tego co piszesz, to twoj makijaz (wg. mojego gustu) jest akurat. No wiadomo, ze tylko po opisie ciezko jest wyciagnac konkretny wniosek :)
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Sobota, 12 Czerwca 2004, 15:16 |
|
|
|
Czy ta dyskisja jeszcze trwa????? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Julitka> Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Sobota, 12 Czerwca 2004, 20:30 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
A czy wątek jest zablokowany?
Czy ktoś, kto ma coś ciekawego do powiedzenia, nie może tego dodać?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <e X t 7 3> Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Niedziela, 17 Kwietnia 2005, 10:45 |
|
|
|
Krzysiu, wierz mi, nie wszystko naturalne jest piekne. są dziewczyny, ktore jednak tegoi makijarzu potrzebuja - wygladaja o niebo lepiej. przykladowo - uczyla sie ze mna pewna dziewczyna - wiecznie nieumalowana, swiecąca cera, byla doslownie nijaka. powiedzialabym ze bardzo nieladna. brak zainteresowania u facetow. ktoregos dnia przyszla lekko umalowana do szkoly - lekki podklad i podkreslone oczy - dopiero wtedy mozna bylo zobaczyc ze to naprawde niekiepska dziewczyna. i ze ma bardzo ladne oczy, czego do tej pory w calym tym chaosie sie nie zauwazalo. takze nie uwazam makijarzu z a cos zlego. szczezrze mowiac rzadko wychodze bez niego z domu. nie zamierzam chodzic wypindrzona jak niektore laski, uwazam ze dyskretny makijaz na codzien jest w porzadku. buziaki |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Niedziela, 17 Kwietnia 2005, 10:49 |
|
|
|
Little_wild_girl - uwazam ze tusz do rzes jest jak najbardziej ok, podkresla oczy ale nie wyglada sie jak wamp. stanowczo polecam :) a co do podkladu to juz zalezy od cery - jesli jest ladna to mozna sobie darowac, jesli natomiast wymaga poprawki - warto to zrobic. oczywiscie bez przesady. znam osobiscie panne ktora nad jeziorem (30stpni upalu) lazila z centymetrowa warstwa tapety na twarzy i krecila wloski na lokowke. uwazam ze to chore, zwlaszcza ze wszystko splywalo jej z twarzy. ja kiedy jestem na wakacjach, do tego na plazy, nie bawie sie w takie rzeczy. wystarczy mi krem. buzka i pamietaj Little, rob tak zeby bylo Ci dobrze, przede wszystkim masz czuc sie dobrze we wslasnej skorze. papa |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Niedziela, 17 Kwietnia 2005, 10:51 |
|
|
|
aha, mi dziennnie na makijaz wystarcza jakies 10min, i juz czuje sie lepiej :) |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Niedziela, 17 Kwietnia 2005, 12:16 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Od 30 sierpnia 2003 mój makijaż się nie zmienił! Jego wykonanie nadal zajmuje mi około 5 minut. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Niedziela, 17 Kwietnia 2005, 21:53 |
|
|
|
no to masz lepiej, ja sie musze nasiedziec 2 razy dluzej ;) |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <rudzielec_20> Naturalność czy może... |
|
|
Wysłano: Niedziela, 17 Kwietnia 2005, 22:30 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Koryguję kształt brwi transprentną odżywką do rzęs. Zanim wyschnie, by można było podmalować je kredką, bawię się korektorkiem i wywijam rzęsy. Gdyby nie brwi, byłby to moment, a nie 5 minut.
Dobra, już nie opowiadam, bo jeszcze się okaże, że NTF. |
|
|
|
|
|