Wysłano: Środa, 11 Lutego 2004, 03:22 |
|
|
|
znalazłem to: http://www.belle.art.pl/ahoj/ahoj.php?txt=jarocin
Ta bezpretensjonalność musiała jednak ustapić miejsca objazdowemu cyrkowi o nazwie Pudelsi. Nie da się ukryć, że to świetny zespół z naprawdę dobrym repertuarem. Cóż z tego, kiedy wszystkie ich koncerty są identyczne? Mistrz Ceremonii - Maleńczuk czaruje słuchaczy, mami ich i obłaskawia, ale chyba z każdym koncertem coraz mniej wiarygodnie to wszystko się prezentuje.
wiecie coś jeszcze? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 11 Lutego 2004, 11:49 |
|
|
|
wiecie, bo byliscie tam wtedy :)
belle troche nie docenil koncertu pudelsow jak dla mnie. z mojej strony wygladalo to tak - byli chyba pierwsza kapela, ktora zdolala porwac niemalze cala, wczesniej totalnie zniechecona i zadżumiona, publike w niezly trans. ludzie sluchali uwaznie, swietnie sie bawili, i mam nieodparte wrazenie, ze nie byla to jedynie zabawa DO BITU, DO BITU. pamietam, ze w wiekszosci "lekko" juz wstawiona publika byla znudzona i żądna czadu po koncercie łoskotu (rewelacyjny koncert, ale i tak mialam sporo miejsca dla siebie pod barierka...), i wtedy idealnie wpasowali sie pudelsi, zaczynajac od "do roboty", potem "pudel z guadelupy" itepe. w ogole sporo bylo czadu i jak dla mnie bardzo bardzo dobry ich koncert, ze szczegolnym uwzglednieniem "kolacji" czcigodnej.
co do wiarygodnosci - niespecjalnie jestem w stanie poswiadczyc jej owczesny stan w przypadku pudelsow, wtedy wydawala mi sie przekonujaca, ale, jak powiedzial sir brylewski, "to juz zupelnie inne czasy".
pozdrawiam ignac! (kope lat) :) |
|
|
|
|
|