Wysłano: Piątek, 10 Października 2003, 20:01 |
|
|
|
Co sądzicie o tabace?
Ani to używka ani nic, heh
Dobre do kichania... ale ja jakoś ani razu nie kichnąłem po tabace mimo że brałem 4-5 cemtymetrowe ściechy na jedną dziurkę do nosa... niewiem może zasłaba jakaś? (GLETSCHER PRISE)
P.S Niemyślcie że jak się wciąga czasami tabakę to się jest ćpunem ! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 10 Października 2003, 20:21 |
|
|
|
Masz złe nawyki mlody człowieku.
Po pierwsze:
tabaki nie zażywa się na ścieżki i na pewno nie przez rurkę czy zwiniętą dychę.
Po drugie:
4-5 centów ścieżki do stanowczo za dużo.
Po trzecie:
Jest to swojego rodzaju używka. I jeżeli Ci nie podchodzi, to nasze zdanie na temat tabaki nie ma dla Ciebie najmniejszego znaczenia, no chyba że masz zadatki na snoba, albo nie chcesz odstawać od kolegów.
Ja osobiście lubię zażyć sobie tabaki, jak mnie ktoś poczęstuje, ale bywa to żadko i za tym nie tęsknię. Pmiętam kiedyś na katar pomogła mi tak mentolowa, ale się skończyla a nazwy nie pomnę. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 10 Października 2003, 21:10 |
|
|
|
Marek D. : |
I jeżeli Ci nie podchodzi, to nasze zdanie na temat tabaki nie ma dla Ciebie najmniejszego znaczenia, no chyba że masz zadatki na snoba, albo nie chcesz odstawać od kolegów. |
koledzy nie mają na mnie najmniejszego wpływu a na snoba to się napewno nie nadaje
Marek D. : |
Pamiętam kiedyś na katar pomogła mi tak mentolowa, ale się skończyla a nazwy nie pomnę. |
i oto właśnie chodziło... był katarek a teraz niema kataru
Marek D. : |
4-5 centów ścieżki do stanowczo za dużo. |
zależy jak dla kogo, bo po minucie wszystko miałem w gardle i prawie nic nie czułem oprcz mrowienia w nosie |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 10 Października 2003, 21:23 |
|
|
|
Tabakę zażyję raz na dwa lata, jak ktoś mnie poczęstuje. Fajnie się kicha. Ale znam gościa, sympatyka UPR-u, który sprowadzał specjalnie tabakę z Berlinka, jak w Polsce była zakazana |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 10 Października 2003, 21:58 |
|
|
|
to nieźle... to musi być jakiś miłośnik tabaki skoro ryzykował odsiadką |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 10 Października 2003, 22:00 |
|
|
|
Nieee... miłośnik wolności jednostki. Jak zakaz znieśli, tabaka przestała go zupełnie interesować.
Seoją drogą, tabaka jest tradycyjną używką na Kaszubach i to Kaszubi wymogli zniesienie zakazu. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 10 Października 2003, 22:04 |
|
|
|
on na kaszubach to nieźle dają w palnik... takie kupki sypią że cho cho |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Sobota, 11 Października 2003, 10:32 |
|
|
|
Nie znam się na tabakach, ale fakt faktem, że w tym roku moja rodzinka była na kaszubach i faktycznie przywiozła z tamtąd tabakę. Jak się potem okazało jest ona również w sklepach w cenrum Polski tych bardziej prywatnych i małych. Są różne jej odmiany, te które znam są "na przeziębienie- katar", innymi się nie interesowałam.
Niestety dziciom nie wolno ich używać, jakby co ! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 28 Kwietnia 2004, 23:08 |
|
|
|
Marek D. @ Piątek, 10 Października 2003 20:21 @ : |
Po pierwsze:
tabaki nie zażywa się na ścieżki i na pewno nie przez rurkę czy zwiniętą dychę. |
Jak nie jak tak? Tak jest chyba najwygodniej i mocniej dziala niz 'z reki'
Marek D. @ Piątek, 10 Października 2003 20:21 @ : |
Po drugie:
4-5 centów ścieżki do stanowczo za dużo. |
Ekhem tyle to sie bierze za pierwszym razem^^ pozniej ot juz jest 20-30 cm ;) |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 05 Maj 2004, 21:03 |
|
|
|
Cytat: |
Ekhem tyle to sie bierze za pierwszym razem^^ pozniej ot juz jest 20-30 cm ;) |
no właśnie :) powieram choć tabaka juz mi przeszła ;) |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 29 Grudnia 2004, 00:09 |
|
|
|
Tabaka wbrew powszechnym opiniom NIE uzależnia. Nie posiada w sobie żadnych substancji smolistych, najbardziej trujących w papierosach, powstałych w wyniku spalania. Zawartość nikotyny wynosi w zależności od gatunku tabaki tyle co w jednym - dwóch papierosach na 10 gram, czyli tyle, ile tabaki mieści się w najpowszechniejszej wielkości opakowaniu. Zakładając, że jedno 10 gramowe opakowanie początkującemu snufferowi, jak z angielska zwykło nazywać się tabaczników, wystarcza na 2 miesiące wciągania, to przez rok wchłonie tyle nikotyny, co w paczce słabych papierosów. Jednak nie zażyje ani grama tryjących substancji smolistych niszczących płuca. Dlatego też, o ile nie wciągamy jak niektórzy (ciekawe kto ??) 3 metrowych ścieżek, tabaka nie uzależnia, ani nie jest szkodliwa. Podrażnienie śluzówki jest niestety powodem nieumiejętnego zażywania. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 31 Grudnia 2004, 19:16 |
|
|
|
na początku siema wszystkim bo to mój pierwszy post =] a wieć ja snuffam TbX od wrezśnia i jestem pewien że od tego nie można sie uzaleznic TbX polecam wszystkim ponieważ przeczytałem gdzieś że TbX w małych ilościach poprawia stan zdrowia[oczyszcza nos itd.] łatwie śie oddycha.I teraz obale takim mit że od TbX można dostać raka to najwieksza bzdura na swiecie TbX to nie jest żaden narkotyk jest lepsza od fajek pod wieeeloma względami.TbX dla wszystkich!!! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 31 Grudnia 2004, 19:20 |
|
|
|
Tak apropos ja biore ściechy z rurki[dokladnie od długopisu] ale to norma jak cos to zajrzyjcie tu http://snuff-pl.imps.pl/ tylko forum tam nie dziala przez jakis czas a szkoda
Cytat: |
wystarcza na 2 miesiące wciągania |
hmmm coś pokręciłeś starcza mi jedno na 2 tygodnie.[gawith 10 gr.] i ściechy biore tak po hmm 25 cm. dziennie ale to i tak nie zadużo znam ludzi którym paczka TbX staczy na 3 dni Oczywiście zależy od gatunku TbX w lowen prise i gawith jest najwięcej nikotyny ale i tak tyle co gdzieś hmmm w 2- może 3 szlugach wiec uzależnienie jest malo prawdopodobne ale moze wystapić. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 04 Kwietnia 2005, 03:33 |
|
|
|
Pozdrawiam fanow tabaki, ale dla mnie to jakas lipa jest Ani po tym mi sie specjalnie kichac nie chcialo, ani nie czulam skutkow dzialania... I o co w tym chodzi..? Ta przyjemnosc pozostawiam wiec z radoscia wylacznie mezczyznom |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 12 Kwietnia 2005, 23:51 |
|
|
|
Mnie osobiście nigdy nie udało się kichnąć po tabace a probowałem rożnie, i mocno i głęboko wciągałem jak i ledwo do nosa - i nic. Dlaczego zrezygnowałem ? Przesadziłem z ilością, jak widać ze wszystkim można przesadzić a były momenty gdy mialem po zbyt duzych ilościach 2-3 godzine problemy z oddychaniem - heh to brzmi jak jakis pamietnik narkomana Jednak mimo zaistniałychsytuacji lubie tabake ... papierosy się umywają do niej bez 2 zdań. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 22 Kwietnia 2005, 02:00 |
|
|
|
WITAM !! jak widac jestem tu nowy ale widze ze poruszony zostal bardzo dobry temat mianowicie tabaki. Pierwsze co chailbym wyjasnic z userem Marek D. to co za roznica przez co wciagamy tabake i jak ?! wazne ze mozemy sie delektowac jej smakiem... dla mnie to idiotyczne co napisales ze tabaki nie zazywa sie na sciezki czlowieku w jakim swiecie zyjesz ?! zoabcz ktory mamy wiek ?! :> i jeszcz ejedno mnie poruszylo ze tabaka to pewnego rodzaju uzywka jaka znowu uzywka ?! to nawet nie uzaleznia... !! Teraz kilka slow do krzyska nei wiem czemu na sile chcesz kichac po tabace smieszne to troszke :D ale probouj moze Ci sie uda LOL ;-) powodzenia. Na sam koniec wielkie pozdro dla JUNIORA(tzn koles po fachu widac sie zna sie na rzeczy) i calej reszty uzytkownikow forum. Mam nadzieje ze moj post nie zakończy dyskusju na ten temat ... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 22 Kwietnia 2005, 22:24 |
|
|
|
Cytat: |
to co za roznica przez co wciagamy tabake i jak ?! |
Kolosalna, ale nie czuję się na siłach co by Ci to tłumaczyć... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 22 Kwietnia 2005, 22:56 |
|
|
|
Wujek da wam dobrą rade : Dziewczęta i chłopaki, nie bierzcie tabaki, |
|
|
|
|
|